Trasa Zaawansowana  nosi nazwę „Jarowanie wzdłużne”. Jak głosi kursancki słownik jest to poruszanie się jarem/wąwozem po jego dnie, zazwyczaj potokiem lub rzeczką. W górach czynność ta jest niezwykle niebezpieczna, bo przy obciążeniu plecakiem lub niedoświadczonej grupie łatwo o kontuzje. Z jarowaniem wzdłużnym często wiąże się także chaszczowanie, ponieważ trudno dostępne wąwozy lubią być porośnięte gęstą roślinnością. Samo określenie jest postrachem niedoświadczonych turystów. Królestwem jarów w naszym regionie jest niewątpliwie Wysoczyzna Elbląska. Czy organizator lub uczestnicy zafundują sobie jarowanie wzdłużne na Manewrach SKPT? Tego dowiecie się najpóźniej szukając tegorocznych punktów kontrolnych.